Prognoza astrologiczna dla Polski i świata na rok 2017

Per­tur­bacje w słonecznym kotle czyli: co dalej z dobrą zmi­aną?
dr Piotr Piotrowski
1/​2017

Przed nami czas zmian, prze­wartoś­ciowań, nasile­nia wpły­wów Rosji, zachowaw­czej poli­tyki Stanów Zjed­noc­zonych, osła­bi­enia i wyhamowa­nia Jarosława Kaczyńskiego, wolty Beaty Szy­dło, oraz słabej opozy­cji, która – man­i­festowana głosami Schetyny czy Petru – nie będzie zdolna zapro­ponować niczego konstruktywnego

Rok Słońca

Wbrew oczekiwaniom niektórych, Unia Europejska się nie rozpadnie. Po koniecznej reorganizacji pojawią się nowe plany i strategie

Rok Słońca rozpocznie się dokład­nie w momen­cie równonocy wiosen­nej 20 marca 2017 roku o godz. 11:30. To czas zwycięstw, bohaterów, samo­re­al­iza­cji, dochodzenia do prawdy, oświece­nia, lecz także zaślepi­enia i niedostrze­ga­nia tego, co najważniejsze. Słońce w astrologii trady­cyjnej uważane jest za gorące i suche, dlat­ego mete­o­ro­log­icznie zapowiada się okres obfi­tu­jący w susze, wysokie tem­per­atury, skra­jne zjawiska atmos­fer­yczne, upały oraz silne mrozy. Naszej dzi­en­nej gwiazdy nie zal­icza się do syg­nifika­torów płod­ności, wręcz prze­ci­wnie – uchodzi ona za jałową, zwłaszcza w odniesie­niu do plonów rolnych.

W Roku Słońca mogą ujawnić się silne osobowości – przy­wódcy, którzy będą uzur­pować sobie prawo do spra­wowa­nia władzy nad jed­nos­tkami oraz masami. Z drugiej jed­nak strony, także my sami zaczniemy swo­bod­niej wyrażać siebie i zmierzać do real­iza­cji swoich potenc­jałów, ambicji, aspiracji. Trudny moment w ciągu najbliższych dwu­nastu miesięcy wyz­naczy całkowite zaćmie­nie Słońca, do którego dojdzie 21 sierp­nia 2017 r., w ostat­nich stop­ni­ach Lwa, co odczują szczegól­nie nie tylko zodi­akalne Lwy, lecz także Byki, Wod­niki i Sko­r­pi­ony. Zaćmie­nie to odciśnie piętno w horoskopie Lecha Wałęsy i Don­alda Trumpa, jak również w kos­mo­gramie Andrzeja Dudy, ustaw­ia­jąc się w kwadraturze do naszej dzi­en­nej gwiazdy.

Na wszelki wypadek pod­kreślamy — choć to skąd­inąd oczy­wiste — że redakcja nie ma wpływu na ksz­tałt prog­noz astro­log­icznych i, nieza­leżnie od włas­nych oczeki­wań, poglądów oraz zap­a­try­wań, a także tego, jakie ugrupowanie jest aktu­al­nie u władzy, w treść wspom­ni­anych prog­noz nie ingeruje na żad­nym etapie ich pow­stawa­nia.
()

Czy wywróci to pol­ską i zagraniczną poli­tykę do góry nogami? Raczej nie, ale może zapoc­zątkować pro­ces degen­er­acji i destrukcji, który zna­jdzie wyraz w późniejszym cza­sie. Należy zatem uważać, czym zajmiemy się w sierp­niu. Najlepiej byłoby nie rozpoczy­nać wtedy nowych przed­sięwz­ięć, bo ich skutki mogą okazać się nie do opanowa­nia. Trzeba bowiem pamię­tać, że zaćmienia uak­ty­w­ni­ają mroczne siły nieświado­mości, które są w stanie prze­jąć kon­trolę nad ludzkimi dzi­ała­ni­ami, zachowa­ni­ami i decyz­jami.

Warto także odno­tować specy­ficzne kon­fig­u­racje, jakie stworzy w tym roku Jow­isz przemierza­jąc dyplo­maty­czny znak Wagi. Na początku marca, a później również pod koniec wrześ­nia utworzy on opozy­cję z rewolucyjnym Uranem, doma­ga­jąc się zrewid­owa­nia obow­iązu­ją­cych wartości społecznych. Nasilą się ten­dencje uwol­nienia się (Uran) spod wpływu Koś­cioła (Jow­isz) i wszel­kich struk­tur religi­jnych. Z kolei pod koniec marca i na początku sierp­nia Jupiter zna­jdzie się w kwadraturze do Plu­tona, zapowiada­jącego potężne i głębokie zmi­any. Będzie się to wiązać z naduży­waniem władzy opar­tym na przeko­na­niu o wyżs­zości swoich racji. Plu­ton z Jow­iszem ujawnią wtedy fanatyzm i aro­gancję, za które wysoką cenę zapłaci zarówno władza świecka, jak i kościelna.

PiS w odwrocie

Pomimo że PiS wydaje się być na najlep­szej drodze do zlik­wid­owa­nia kon­sty­tucyjnego trójpodzi­ału władzy, gdyż prezes Kaczyński ma obec­nie swo­jego prezy­denta, pre­miera, a także marsza­łków Sejmu i Sen­atu oraz mnóstwo ludzi w rozlicznych insty­tuc­jach i spółkach państ­wowych, jed­nak horoskop na rok 2017 nie jest dla tej par­tii optymisty­czny i nie zapowiada dal­szej ekspansji.

Koni­unkcja Słońca z prawym i spraw­iedli­wym Jow­iszem, którą zna­j­du­jemy w kos­mo­gramie tego ugrupowa­nia, zderzy się teraz z opozy­cją staw­ia­jącego granice Sat­urna, który może ukró­cić apetyty na władzę, ograniczyć hege­monię rządów Prawa i Spraw­iedli­wości oraz sprawić, że z pewnych dzi­ałań par­tia będzie musi­ała się wyco­fać. Sat­urn oznacza także kary, restrykcje, odpowiedzial­ność i ograniczenia. Może on zastopować, względ­nie spowol­nić określone poczy­na­nia, doprowadza­jąc do tego, że PiS straci w son­dażach lub po prostu zacznie funkcjonować mniej efek­ty­wnie. Nie obe­jdzie się więc bez kryzysu, gdyż ugrupowanie to dojdzie do punktu kry­ty­cznego, co wymusi na nim prze­myśle­nia oraz wery­fikację obranej strate­gii. Znalazłszy się pod ścianą, podda korek­cie przyjętą linię programową.

Nie będzie to jed­nak opę­tańcza walka. Dni naz­nac­zone wpły­wami Sat­urna nie są bowiem porą macha­nia szabelką. To raczej czas wyhamowa­nia, zas­tanowienia się, reflek­sji, a jeśli podobne dzi­ała­nia nie przyniosą skutku – dotk­li­wej nauczki, strat, by nie powiedzieć porażki. W każdym razie ekspan­sja PiS-​u natrafi na zde­cy­dowany opór, podobny do tego, jaki pojawił się w 2009 roku w cza­sie wyborów do Par­la­mentu Europe­jskiego (27,4%).

Kaczyński pod ciężarem karzącego Saturna

Lider PiS, Jarosław Kaczyński po ubiegłorocznym, znakomi­tym okre­sie wpły­wów dającego przewagę i władzę Plu­tona na medium coeli oraz uak­ty­wnie­niu się pro­gresy­wnym gwiazd królews­kich, zwias­tu­ją­cych m.in. obe­j­mowanie stanowisk i odd­zi­ały­wanie na rzeczy­wis­tość poli­ty­czną kraju, również będzie się teraz zma­gał z Sat­urnem – i to w pod­wójny sposób. Z jed­nej strony, plan­eta ta utworzy w jego kos­mo­gramie opozy­cję z naszą gwiazdą dzi­enną (luty, maj i listopad 2017), z drugiej zaś – pro­gresy­wne Słońce zna­jdzie się w tym cza­sie na Sat­urnie. Dr Leszek Weres nazywa taki układ zin­te­growanym cyk­lem progresywno-​tranzytowym, bo zazwyczaj dzi­ała on sil­niej, bardziej wyraz­iś­cie, a przede wszys­tkim posi­ada więk­szą moc sprawczą.

Ekspancja PIS-u natrafi na zdecydowany opór, podobny do tego, jaki pojawił się w 2009 roku w czasie wyboró do Parlamentu Europejskiego

Co sym­bol­izują połączenia Saturn/​Słońce? Przede wszys­tkim spowol­nie­nie dzi­ałań i przeszkody pojaw­ia­jące się w wyniku osła­bi­enia zdrowia i kondy­cji fizy­cznej. Prezes może być mniej wydolny, a jego siły witalne mocno osłabną. Sat­urn zapowiada bowiem choroby, straty i roz­maite prob­lemy, jak też potknię­cia, błędy i zastój w sprawach, po których oczekuje się sukcesu i powodzenia. Plan­eta ta wyz­nacza też koniec drogi, a w związku z tym konieczność zmi­any doty­chcza­sowego kursu. Niewyk­luc­zone więc, że Jarosław Kaczyński pode­jmie decyzję o wyjś­ciu z cienia, co niekoniecznie okaże się dla niego dobrym posunię­ciem. W horoskopie rocznym (solarnym) przy­wódcy PiS Słońce w środku nieba zna­j­duje się w półkrzyżu z Księżycem i Sat­urnem, co może wskazy­wać na jeszcze więk­sze par­cie do władzy, ale też utratę rep­utacji i prob­lem z siłami, które tej władzy nie chcą zaakceptować.

Horoskop Try­bunału

Kluc­zową batalią, jaką zamierza stoczyć PiS, jest walka o Try­bunał Kon­sty­tucyjny, a ściślej –o obsadze­nie go przy­chyl­nymi dla siebie sędzi­ami, którzy nie będą przeszkadzać w demon­tażu demokracji i ładu kon­sty­tucyjnego. W kos­mo­gramie Try­bunału przez cały 2016 rok tranzy­tu­jący Plu­ton przemierzał imum coeli, czyli dół horoskopu, co oznacza naciski oraz próbę przek­sz­tałce­nia tej insty­tucji w taki sposób, aby nieod­wracal­nie zmienić funkcjonowanie Sądu Kon­sty­tucyjnego. W październiku 2016, kiedy piszę te słowa, wiele wskazuje na to, że znaczącą rolę w tej przemi­anie ode­gra sędzia Julia Przyłęb­ska, która urodz­iła się z koni­unkcją Słońca z Marsem w nieprze­jed­nanym Sko­r­pi­onie oraz z prawniczą koni­unkcją Jow­isza z Merkurym na złoczyn­nej gwieździe Antares. Te i inne układy plan­e­tarne w jej kos­mo­gramie wskazują na osobę silną, bezkom­pro­misową, która nie cofnie się przed niczym. Poświad­cza to ozna­jmi­ane przez nią mechan­icznie zdanie odrębne od innych sędz­iów Try­bunału, sze­rok­iego gremium prawniczego w Polsce, a za granicą Komisji Weneck­iej, Komisji Europe­jskiej, czy Europe­jskiego Try­bunału Spraw­iedli­wości. Może się jed­nak zdarzyć tak, iż w którymś momen­cie zdanie odrębne będzie miał Jarosław Kaczyński, co zapowiada w jego horoskopie Merkury z Marsem zna­j­du­jący się dokład­nie w opozy­cji do Merkurego z Jow­iszem w kos­mo­gramie Julii Przyłęb­skiej. Kon­flikt lub spór pomiędzy tymi osobami jest więc nie­u­nikniony, choć nie musi do niego dojść w 2017 roku.

Plu­ton nad rzą­dem, Uran nad Szydło

Niewykluczone też, że dojdzie do czegoś nieoczekiwanego, zaskakującego, przełomowego, co okaże się nie do odkręcenia. Premier pokaże wtedy swą prawdziwą twarz i wszystkich zaskoczy.

Sat­urn, który w min­ionym roku tranzy­tował szczyt horoskopu zaprzysięże­nia rządu, nad­szarp­nął wiz­erunek całej Rady Min­istrów (głównie na are­nie między­nar­o­dowej), lecz nie spowodował znaczą­cych prob­lemów, które mogłyby wywołać trzęsie­nie ziemi wewnątrz tego ciała. Według zapewnień pre­mier Beaty Szy­dło, która – jak sama mówi – jest pomaza­ńcem Jarosława Kaczyńskiego, wszys­tko idzie zgod­nie z planem, choć plan ten nie rodzi się byna­jm­niej w głowie sze­fowej rządu. Nie przeszkadza jej to jed­nak fir­mować roz­maite inic­jatywy, pomysły i pro­jekty, które określa się mianem rewolucyjnej (albo wręcz kon­tr­re­wolucyjnej) dobrej zmi­any. Przy czym jest ona — zmi­ana — wprowadzana topornie, bez wyczu­cia poli­ty­cznego i dyplo­maty­cznego, nastaw­iona głównie na kon­frontację i wzbudze­nie kon­trow­er­sji. A tych ostat­nich, trzeba to jasno stwierdzić, będzie w najbliższym cza­sie znacznie więcej.

Tak się składa, że zarówno w horoskopie prezesa PiS, jak i Rady Min­istrów, Księżyc sym­bol­izu­jący nie tylko lud, lecz także kobi­ety, zna­j­duje się w domu dwu­nastym kojar­zonym z wrogami i siłami, które mogą zagrozić sta­bil­ności sys­temu. W 2017 r. w horoskopie rządu Księżyc będzie tranzy­towany przez potężnie dzi­ała­jącego Plu­tona, co oznacza prob­lemy, z którymi rząd będzie musiał upo­rać się już wiosną.

Beata Szy­dło nie miała łatwego roku. W horoskopie pani pre­mier wiosną i latem dała o sobie znać koni­unkcja dewasta­cyjnego Urana do Słońca. I choć już wów­czas mówiło się o jej dymisji, tak naprawdę wpływ tej kon­fig­u­racji ujawni się w pełni dopiero w 2017, szczegól­nie w kwiet­niu, na przełomie listopada i grud­nia, a później jeszcze w lutym 2018 roku. Ten dłu­go­falowy pro­ces może doprowadzić do poważnego kryzysu, a nawet ode­jś­cia z par­tii. Nie rokuje to sta­bil­ności i przewidy­wal­ności posunięć Szy­dło. Niewyk­luc­zone też, że dojdzie do czegoś nieoczeki­wanego, zaskaku­jącego, przeło­mowego, co okaże się nie do odkręce­nia. Pre­mier pokaże wtedy swą prawdziwą twarz i wszys­t­kich zaskoczy.

Prezy­dent na pasku Księżyca

Kluczem do zrozu­mienia zachowań prezy­denta jest jego horoskop z domin­u­jącą pozy­cją Księżyca, który pełni rolę dys­pozy­tora zaw­iadu­jącego resztą wpły­wów plan­e­tarnych. Księżyc ujaw­nia uległość wobec sil­niejszego, pod­porząd­kowanie, chęć dopa­sowa­nia się, ustę­pli­wość itp. Można powiedzieć, że im głośniej Andrzej Duda pod­kreśla swą niezłom­ność, tym bardziej czuje się uległy i bezradny. Nie liczmy więc na to, że wys­tąpi on z jakąkol­wiek inic­jatywą, która okaza­łaby się niez­godna z linią par­tii lub wizją prezesa. Prezy­dent pod­pisze wszys­tko, co położy mu się na biurku, i powie dokład­nie to, czego w danej chwili będą oczeki­wać jego par­tyjni koledzy. Tak było w min­ionym roku i tak samo będzie to wyglą­dało pod­czas kole­jnych dwu­nastu miesięcy. W tej kwestii niewiele się zmieni, gdyż Andrzej Duda nie stanie się kimś, na kogo próbuje się kreować.

Również w horoskopie zaprzysięże­nia na urząd prezy­denta odna­j­du­jemy silny Księżyc – pojawia się on w wywyższe­niu, a nawet blisko stop­nia swo­jego wywyższenia (3°51´ Byka). Prezy­den­tura umocni zatem przeko­nanie, że jedynie na uległości można coś zyskać. Ale, jak to w życiu bywa, także stracić.

Co może opozycja?

Ryszard Petru swoje pięć minut ma już za sobą. W min­ionym roku Słońce w jego horoskopie było tranzy­towane przez Plu­tona, który ofi­arował mu władzę nie­ofic­jal­nego przy­wódcy opozy­cji. I – jak na razie – nic się pod tym wzglę­dem nie zmieni. Najpraw­dopodob­niej lider Nowoczes­nej na tym poprzes­tanie, gdyż to, czego nie udało mu się osiągnąć w min­ionym roku, w następ­nym jest nie do odro­bi­enia. Może bazować na wypra­cow­anej już pozy­cji, lecz nowych wybor­ców do siebie nie przekona. Niem­niej, przy­na­jm­niej do lipca 2017, dopóki przynoszący pop­u­larność Jow­isz będzie przemierzał w jego kos­mo­gramie dom pier­wszy, na pop­u­larności nie straci, a pozyska więk­szą jeszcze sym­pa­tię elek­toratu. Jedno jest pewne: rzeczy najważniejszych Petru nie powinien odkładać na drugą połowę roku.

Z kolei Grze­gorz Schetyna, który urodził się ze Słońcem w ostat­nich stop­ni­ach Wod­nika, zmaga się z poczu­ciem poniże­nia, jed­nocześnie mając przeko­nanie, że stać go na więcej. Nawet gdyby tak było, podobna postawa pociąga za sobą konkretne skutki. Teraz, gdy Schetyna został lid­erem Plat­formy Oby­wa­tel­skiej, będzie postępował tak, aby władzy nigdy nie utracić. Możemy więc oczeki­wać dal­szej elim­i­nacji tych, którzy są mu w stanie zagrozić. Przy czym im bardziej zaan­gażuje się on w wojny wewnętrzne, tym więcej jego par­tia straci w son­dażach. Jed­nak przy­wódca PO, mający Księżyc w Strzelcu oraz Urana w opozy­cji do Słońca, spec­jal­nie się tym nie prze­jmie. Ten błąd sprawi, że nie zdoła w porę rozpoz­nać zagrożenia.

Polityka Władimira Putina obudzi słuszne obawy, choć niektórzy będą ją podziwiać

Don­ald Tusk strat w Plat­formie nie nadrobi, gdyż będzie się zma­gał z Sat­urnem prze­chodzą­cym w jego horoskopie przez ascen­dent, co oznacza nie tylko obniże­nie nas­troju i utratę sił wital­nych, lecz także przepra­cow­anie, prob­lemy zdrowotne i niechęć do angażowa­nia się w walkę polityczną.

Europa, Rosja i USA

Pomimo powol­nego wyco­fy­wa­nia się Wielkiej Bry­tanii z Unii Europe­jskiej, ta ostat­nia byna­jm­niej nie roz­pad­nie się. Wręcz prze­ci­wnie – w 2017 roku Wspól­nota Europe­jska może poważnie się wzmoc­nić, ponieważ przez pier­wszy dom kos­mo­gramu UE prze­chodzi przynoszący dobrobyt i powodze­nie Jow­isz. Zmi­any są więc nie­u­niknione, ale będą one zmierzać w dobrym kierunku – odrodzenia się i pozby­cia dużej części kłopotów. Z drugiej strony nastąpi zamknię­cie cyklu Sat­urna, który wyz­naczy czas pod­sumowań, rekon­strukcji oraz wyz­nacza­nia nowych planów i strategii.

Mówiąc szcz­erze, bać powin­niśmy się raczej Rosji, niż upadku UE, ponieważ w his­to­rycznym horoskopie tego państwa Plu­ton ustawi się w opozy­cji do Słońca, co ostat­nio miało miejsce w roku 1771, za cza­sów panowa­nia Katarzyny Wielkiej, kiedy to doszło do rozbioru Pol­ski. Możemy więc spodziewać się prób odrodzenia potęgi Rosji: kraj ten będzie usiłował wpły­wać na inne państwa, aby je pod­porząd­kować. Plan­ety Uran i Plu­ton kon­tynu­ują kon­fig­u­racje z ważnymi punk­tami w horoskopie Władimira Putina, dlat­ego wiele wskazuje na to, że przy­wódca Rosji nie ugnie się, ani też przed niczym nie cofnie. Władimir Władimirow­icz obranego kursu nie zmieni, w związku z czym jego poli­tyka może budzić słuszne obawy, choć niek­tórzy będą ją podziwiać.

Wygrał, ale czeka go kryzys, który ostatecznie może przyczynić się do klęski jego urzędowania. Donald Trump

Stany Zjed­noc­zone nie są teraz w najlep­szej kondy­cji. Sat­urn w 2016 roku rozpoczął wędrówkę przez dom pier­wszy horoskopu tego państwa, co wskazuje na kryzys, spowol­nie­nie, prob­lemy wewnętrzne, niemoc, trud­ności w nakreśle­niu dłu­go­falowej strate­gii oraz brak elasty­czności w sprawach, na które amerykańscy poli­tycy powinni teraz bardziej się otworzyć i uwrażli­wić. Sat­urn ujaw­nia także wzrost popar­cia dla idei kon­ser­waty­wnych, stąd niezwykła pop­u­larność Don­alda Trumpa i jego wygrana.

Prezy­dent USA urodził się z ascen­den­tem na królewskiej gwieździe Reg­u­lus, co dało mu przewagę w star­ciu z Hillary Clin­ton o fotel w Białym Domu. Jed­nak szczyt horoskopu Trumpa zna­j­duje się na ści­na­jącej głowę gwieździe Algol (prezy­dent Duda ma ją na Słońcu), co zapowiada wprawdzie ofensywno-​wojenną poli­tykę przy­wódcy Ameryki, lecz ostate­cznie może przy­czynić się do klęski jego urzę­dowa­nia. Kryzys syg­nal­izuje Sat­urn, który już w sty­czniu 2017 roku, a później także od lipca do wrześ­nia utworzy w horoskopie Trumpa opozy­cję do Słońca. Wiele wskazuje na to, że z jed­nej strony, plan­eta ta pow­strzyma rebe­lianckie zapędy poli­tyka, wynika­jące z eks­cen­trycznego Urana tworzącego w jego kos­mo­gramie twarde aspekty ze Światłami, z drugiej nato­mi­ast, wywoła prob­lemy zdrowotne i zauważalny spadek formy.

Z Archi­wum Niez­nanego Świata 01/​2017

Źródło zdjęć: internet