Zagadka linii mocy

Fot. Greg O’Beirne, CC BY-SA 3.0

Niemal sto lat temu Alfred Watkins zauważył, że wiele dawnych obiektów kultu da się połączyć na mapie liniami prostymi. Zgłębiając tę zagadkę odkrył istnienie siatki pokrywającej cały kraj


Leszek Matela, NŚ 11/2020

(…) Archaicznymi szlakami opisanymi przez Watkinsa zainteresowano się po raz drugi pod koniec lat 60-tych ub. wieku. Był to czas narodzin ruchu New Age. Nic dziwnego, że zjawisko zaczęto bardzo szeroko interpretować, przypisując mu liczne mistyczne właściwości, co było dość odległe od idei odkrywcy. Linie ley trafiły na łamy tabloidów, stając się jednym z elementów popkultury i literatury science fiction.

Do popularyzacji tematu w znacznym stopniu przyczynił się brytyjski pisarz i poszukiwacz rzeczy tajemnych John Mitchell (1933-2009). Założył on organizację zajmującą się badaniami zaginionej wiedzy. W swoich pierwszych publikacjach zwracał uwagę, że niezidentyfikowane obiekty latające często poruszają się wzdłuż wspomnianych stref. W wydanej w 1969 r. książce The View Over Atlantis powiązał linie geomantyczne ze starożytnymi, świętymi systemami geometrycznymi i liczbowymi. W 1974 r. przeprowadził zakrojony na szeroką skalę program badawczy na terenie Land’s End w Kornwalii. Zlokalizował tam 22 linie geomantyczne łączące neolityczne miejsca kultu, kamienne kręgi, menhiry, dolmeny i kurhany.

Przeglądaj spis treści numeru 11/2020 lub zamów wersję elektroniczną NŚ

Co ciekawe, te subtelne promieniowania występowały nawet w przypadku, gdy kamienne konstrukcje zachowały się w formie szczątkowej. Mitchell stwierdził, że linearne struktury ciągną się na przestrzeni wielu kilometrów, a ich przebieg zaznaczony jest za pomocą kamieni ustawionych na sztorc.

Niekiedy powstanie stref promieniowania w skali globalnej próbuje się wytłumaczyć za pomocą hipotezy rosyjskich naukowców Nikołaja GonczarowaWalerego MakarowaWiaczesława Morozowa, którzy połączyli liniami miejsca na mapie świata. Utworzyły one regularną sieć przypominającą wielki kryształ. Do podobnych wniosków doszli też amerykańscy badacze William BeckerBethe Hagens, ogłaszając swoją koncepcję sieci planetarnej.

Do badaczy, którzy najsolidniej zajęli się wyjaśnieniem wspomnianego fenomenu, należy Paul Devereux, angielski naukowiec, dziennikarz, autor 28 książek poświęconych geomancji, szamanizmowi i archeologii…

To jedynie fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w NŚ 11/2020 dostępnym także jako e-wydanie.