Kosmiczna katastrofa w Köfels

graf. urikyo33/Pixabay.com

Kilka tysięcy lat temu sumeryjski astronom zaobserwował pędzącą ku Ziemi asteroidę, która prawdopodobnie roztrzaskała się o górę w pobliżu dzisiejszego miasteczka Köfels. Uwolniona wówczas niszczycielska, gorąca chmura dotarła aż na Bliski Wschód…


Arkadiusz Czaja, NŚ 7/2021

(…) Pod koniec VII w. p.n.e. asyryjski skryba wykonał w Niniwie kopię relacji żyjącego tysiące lat wcześniej sumeryjskiego astronoma. 29 czerwca 3123 r. p.n.e., tuż przed świtem, zauważył on na horyzoncie coś dziwnego. Skrupulatnie odnotował panujące warunki oraz pojawienie się dziwu – obiektu wędrującego po nieboskłonie, mającego rozmiar jednej dziesiątej tarczy księżyca.

Starożytną relacją zainteresowali się Alan Bond Mark Hempsell, eksperci od przemysłu kosmicznego. Bond – inżynier i mechanik specjalizujący się w budowie rakiet, zajmował się projektowaniem awangardowych pojazdów kosmicznych. Hempsell to wykładowca akademicki, inżynier i dyrektor firmy Hempsell Astronautics Ltd., opracowującej nowe rozwiązania dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Postanowili oni złamać tajemnicę starożytnego krążka pokrytego pismem klinowym, który znaleziono w XIX w. w ruinach pałacu królewskiego w Niniwie. Przechowywany w Muzeum Brytyjskim i oznaczony jako K8538 przez ok. 150 lat nie zwracał niczyjej uwagi. Nie wiedziano, jak się do niego zabrać. Dopiero gdy wspomniani panowie wprowadzili do komputera opisane tam konstelacje, relacja, o jakiej mowa, nabrała sensu.

Przeglądaj spis treści numeru 7/2021 lub zamów wersję elektroniczną NŚ

– By zrozumieć autora, trzeba myśleć jak astronom – powiedział Hempsell w rozmowie ze Spieglem.

Według niego i Bonda dysk zawiera informacje o tym, co stało się przed wschodem słońca pod wspomnianą wcześniej datą. Relacja o przelocie obiektu była tak dokładna, że mogli oni określić nawet jego kształt, wielkość, kierunek lotu oraz prawdopodobne miejsce upadku. Tak dotarli do Alp Ötztalskich, w okolice Köfels, gdzie znajduje się osobliwa formacja geologiczna…

To jedynie fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w NŚ 7/2021 dostępnym także jako e-wydanie.

Tags: