Kim był Jean Gebser? Szwajcarskim psychologiem i antropologiem, uczniem Carla Gustava Junga. Mówiąc prawdę, bardzo trudno sklasyfikować jego naukową działalność, ponieważ zajmował się różnymi dziedzinami wiedzy, począwszy od językoznawstwa, przez historię, a na szeroko pojętej duchowości i fizyce kwantowej kończąc. Do intelektualnych przyjaciół Gebsera należeli m.in. fizycy Werner Heisenberg i Carl Friedrich von Weizsacker, biolog Adolf Portmann oraz tybetolog i przywódca duchowy Lama Angarika Govinda.
Urodził się w 1905 r. w Poznaniu. Jako dziecko uczęszczał do prywatnej placówki edukacyjnej we Wrocławiu, humanistycznego gimnazjum w Królewcu, a potem szkoły przyklasztornej w Rossleben. Ten czas w Europie, to niezwykły ferment intelektualny: Zygmunt Freud publikuje swą przełomową pracę Objaśnianie marzeń sennych; Albert Einstein ogłasza szczególną teorię względności; Edmund Husserl, nieznany wówczas austriacki filozof, przedstawia zręby jednej z najbardziej wpływowych szkół myśli filozoficznej XX wieku, a mianowicie fenomenologii. Był to również okres powrotu do źródeł okultystycznych i poszukiwania odpowiedzi na najważniejsze pytania egzystencjalne w oparciu o szeroką tradycję ezoteryczną.
Kiedy Gebser ma 17 lat, jego ojciec – prawnik – popełnia samobójstwo, wyskakując przez okno. To duży cios dla dorastającego chłopaka. Zresztą dzieciństwa w ogóle nie wspomina on dobrze. W pisanym później pamiętniku odnotuje znamienne słowa:
Rodzina i kraj to dwie główne przeszkody w indywidualnym rozwoju.
Ucieczką od problemów rodzinnych staje się dla niego literatura, dlatego podejmuje pracę w magazynie literackim Fischzug. W roku 1922, z powodu problemów finansowych, jakie pojawiły się po zgonie rodzica, jest zmuszony spędzić dwa lata na stażu w banku. Trafia do Berlina, gdzie zapoznaje się z poezją Rainera Marii Rilkego, która wywrze duży wpływ na całe jego życie. Czyta Schopenhauera i Freuda, o którym powiada: …świetny przewodnik po Hadesie, ale czy nas z niego wyprowadzi?