Przebiegunowanie: czy jest się czego bać?

graf. Gerd Altmann/Pixabay.com/CC0

Naukowcy coraz dokładniej przyglądają się zmianom ziemskiego pola magnetycznego, które – jak wynika z ich ustaleń – znacznie przyspieszyły w ciągu ostatnich dekad. Analizy wykazały m.in., że północny biegun geomagnetyczny kieruje się ku Syberii


Marcin Gibas,  1/2021

Słysząc o przebiegunowaniu część osób reaguje emocjonalnie. Termin ten bywa kojarzony ze zmianami na Ziemi, w toku których może dojść do zagłady cywilizacji. Temu zagadnieniu towarzyszy jednak zamęt informacyjny. I choć to problem absolutnie naukowy, bywa dyskredytowany, a niekiedy utożsamiany ze zjawiskami z pogranicza. Swego czasu najpopularniejszym tematem wiązanym z przebiegunowaniem ziemskiego pola magnetycznego (ZPM) była rzekoma apokalipsa (bądź wielka zmiana) mająca nastąpić 21 grudnia 2012 r., tj. na początku 14. baktuna w kalendarzu Majów. Niektórzy twierdzili, że dojdzie wówczas do gwałtownej zmiany biegunów, co wywoła serię kataklizmów. Jak wiemy nic takiego nie nastąpiło (choć warto wspomnieć, że w tym okresie zapoczątkowane zostały zmiany prowadzące do wstrząsu cywilizacyjnego – światopoglądowego i kulturowego, o czym mówi Igor Witkowski).

Przeglądaj spis treści numeru 1/2021 lub zamów wersję elektroniczną

W temacie przebiegunowania ZPM można natknąć się na wiele niepodważalnych faktów naukowych – intrygujących, a wręcz sensacyjnych. Czy rzeczywiście przyszło nam żyć w czasach, gdy zjawisko to (po raz kolejny) dotknie naszą planetę? A jeśli tak, to czy można dokładnie wyznaczyć jego ramy czasowe, przebieg i wpływ na cywilizację?

Geodynamo

Ziemskie pole magnetyczne ma charakter naturalny, dipolowy (z dwoma biegunami – północnym oraz południowym), występując zarówno wewnątrz, jak i wokół naszej planety. By je w prosty sposób zwizualizować, można wyobrazić sobie linie sił pola magnetycznego wytworzone przez magnes sztabkowy, co większość z nas powinna pamiętać z lekcji fizyki. W omawianym przypadku rolę magnesu odgrywa kula ziemska. W rzeczywistości ZPM jest o wiele bardziej skomplikowane, głównie ze względu na interakcje z tzw. wiatrem słonecznym…

To jedynie fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w 1/2021 dostępnym także jako e-wydanie.