Grzyby pożerające ludzi
|Czy rosyjska laborantka i włoski lekarz, którzy podzielili się z opinią publiczną swoim odkryciem, mają rację?
Walerij Nikołajew
Rak… Straszna, okrutna choroba, zabijająca corocznie miliony ludzi. Od stuleci medycyna walczy z tym straszliwym wrogiem, ale skutecznej ochrony i efektywnych sposobów leczenia do dziś nie znaleziono. Być może dlatego, że nie rozumiemy jej przyczyn?
W ostatnich latach uczeni z różnych krajów, niezależnie od siebie, dochodzą do paradoksalnego, sensacyjnego wniosku, że nowotwór powstaje w wyniku przeniknięcia do organizmu człowieka… grzybów. Gdyby tak rzeczywiście było (jak wiadomo koncepcji na ten temat ogłoszono już krocie), oznaczałoby to, że rak jest uleczalny! Trzeba tylko zastosować prawidłowe leczenie. Wiedzieli o tym znachorzy i uzdrowiciele z dawnych czasów.
⇒ Czytaj spis treści listopadowego wydania Nieznanego Świata
Niewiarygodne odkrycie
Dr Lidia Wasiliewna-Koźmina – lekarz-laborant z ćwierćwiecznym doświadczeniem w pracy przeprowadziła kolejną analizę krwi pacjenta z podejrzeniem choroby na tle onkologicznym. I oto nagle, gdy ślęczała przy mikroskopie, coś ją wprawiło w osłupienie. W kropelce krwi odkryła bowiem… rzęsistki (Trichomonas). Ale jak dostały się one do krwi? Wszak nauka medyczna uznaje istnienie rzęsistków jedynie na błonach śluzowych pochwy, cewki moczowej i pęcherza moczowego. A tu niespodzianka – chlamydie i… coś podobnego do grzybni, której nici składają się z jednokomórkowych pasożytów – mikoplazmy.
I wówczas nastąpiło oświecenie. A jeśli to wszystko jest jednym, tym samym mikroorganizmem, ale w różnych stadiach swego rozwoju? Czyżby w ludzkim organizmie rosła jakaś grzybnia?
Przypuśćmy, że rzęsistki wypuszczają najmniejsze spory, które łatwo przenikają do krwi, są roznoszona po całym ciele, a mikoplazmy tworzą grzybnię. Obraz widziany w mikroskopie staje się wtedy jasny…
To jedynie fragment niniejszego artykułu. Pełną wersję przeczytasz w NŚ 11/2017 dostępnym także jako e-wydanie.